ANIME PODOBNE DO FAIRY TAIL - w trakcie poprawy


CO CZYTAĆ/OGLĄDAĆ PO SKOŃCZENIU FAIRY TAIL?


Fani to niebezpieczny gatunek, który swą największą aktywność rozpoczyna, gdy ich ulubione tytuły... kończą się. Przeszukują nawet najdalsze zakątki internetu, wierząc, że w pewnym momencie znajdą coś, co zatka dziurę w sercu. Więc dziś pragnę pomóc im wypełnić ją.




BLACK CLOVER

Gildia, magia, dziwni towarzysze i nakama power mogą zarówno odstraszyć, jak i zachęcić potencjalnego odbiorcę mangi, a teraz także i anime. Przygody Astry to jeden przykładów klasycznego shounena, w którym główny bohater dąży do spełnienia jakże upragnionego marzenia. Poziom jego inteligencji nie odbiega daleko od samego Natsu Dragneela, a nieprzemyślane akcje, głośne komentarze i lekko zarysowany romans wokół jego osoby mogą przyczynić się do przerzucenia na ten tytuł. Kreska nie należy do najwybitniejszych, ale są ciekawsze momenty.








RAVE MASTER

Tytuł stworzony przez samego Hiro Mashimę za czasów, gdy jeszcze sława całkowicie nie odebrała mu rozsądku, a cycki nie przysłaniały całej fabuły. Dobrze skonstruowana historia wokół motywu podróży, z przyjaznym romansem w tle i innym rodzajem magii to coś, czego oczekiwało się po Fairy Tail, a na czym fani mogli się lekko zawieść. Rave Master to zamknięta całość, w której autor nie bał się uśmiercania głównych postaci, a tym bardziej nie przywracania ich do życia.


BOKU NO HERO ACADEMIA

Manga już dawno została okrzyknięta następcą takich tytułów jak Dragon Ball, One Piece, Naruto czy Bleach. Ten nowy shounen zyskuje coraz bardziej na popularności, dzięki wartkiej akcji, najróżniejszym bohaterom, którym towarzyszy oryginalny design oraz moce, a także kryta mgłą tajemnicy przeszłość niektórych postaci, a nawet samej ludzkości. A przepiękna kreska od studia Bones jak najbardziej do siebie przyciąga.








SHINGEKI NO BAHAMUT

Wystarczy powiedzieć tylko dwa słowa: smoki i demony. Shingeki no Bahamut to oryginalna produkcja studia stworzona z jakże banalnej karcianki. Jest jednym z nielicznych przedstawicieli gatunku dark fantasy w świecie anime, więc tym bardziej polecam.

ANSATSU KYOUSHITSU

Tajemnicza istota (zazwyczaj o żółtym ubawieniu, choć nie zawsze), grupka uczniów (ich celem jest zabicie tajemniczej istoty) i komedia (wynika z relacji tajemniczej istoty i uczniów). Opowieść o relacjach między nauczycielem i jego uczniami może przypominać te z gildii Fairy Tail. To nadal jedna rodzina, która próbuje sobie pomóc bez względu na okoliczności i na wrogów, których muszą wspólnie pokonać. Siła przyjaźni wygrywa, a że przy okazji jest zabawnie, to tym bardziej można polecać.


BEELZEBUB

Czy zwykłe wyjście nad rzekę może okazać się początkiem ojcostwa? Czy młody rodzic może unieść na swoich barkach ciężar odpowiedzialności, jaki na nim spoczywać, i wychować przyszłego króla demonów, który zniszczy ludzkość? Absurdy budują wieżę większą niż sama wieża Babel, dając do zrozumienia, że granice nadal nie zostały w pełni przekroczone i wciąż można wzywać demony za pomocą chusteczek higienicznych bądź uczyć się w szkole, która wypuszcza do społeczeństwa 120% przestępców.


INUYASHA

Inuyasha to jedna z największych podróży, jaka miała miejsce w historii japońskiej mangi i anime. Autorka łączy w swoim dziele mitologię japońską z elementami, które na zawsze się zapisały się w historii mang. Zboczony humor, ciepły romans i niemal niekończąca się przygoda powinny zachęcić, a nawet muszą, fanów Fairy Tail. Inuyasha stał się dawno obowiązkowym klasykiem, którego nie można ominąć.


NANATSU NO TAIZAI

Legendy arturiańskie są tematem ciągłych dysput i do tej pory nikt nie udowodnił, iż rzekomy król Artur faktycznie istniał. Mimo to w kulturze silnie ukształtowała się jego postać, a także związane z nim legendy, które dotarły do samej Japonii. A jak Japończycy mają już w genach, dodali od siebie własną historię, elementy echi, walki wyciągnięte niemal z shounenów, tworząc gotowy przepis na sukces.


NURARIHYON NO MAGO

Niedoceniany tytuł ukazujący we współczesnym świetle mity japońskie, miejskie legendy czy potwory z opowiastek, które miały przestraszyć dzieci. To wciąż odświeżający shounen z nowymi mocami, które powstały na rzecz tytułu, z lekkim romansem w tle.


ROKKA NO YUUSHA

Japończycy uwielbiają przemierzać nie tylko kraje europejskie w poszukiwaniu nowych inspiracji. Zahaczają również o kulturę Azteków, znowu kreując własny świat, choć w dużej mierze oparty na zasadach rządzącymi mangą i anime. Niewiele łączy go z Fairy Tail, ale z drugiej strony pod kilkoma względami może się spodobać komuś, kto obejrzał, przeczytał Fairy Tail.


SHIJOU SAIKYOU NO DESHI KENICHI

Sztuki walki, cycki, sztuki walki, tyłki, sztuki walki i nagie panienki. Jeśli ktoś oglądał Fairy Tail ze względu na walory kobiece i dobre walki, Kenichi będzie dla niego idealny. Niebanalny humor zachęca do zajrzenia, a 50-odcinkowa adaptacja kończy się w idealnym momencie, z najlepszą walką z całej mangi. Jeśli ktoś chce poznać prawdziwą naturą judo czy karate, to pierwsze odcinki idealnie wyjaśnią wam podstawy.


YUU☆YUU☆HAKUSHO

Jeden z najbardziej godnych uwagi tytuł, który został stworzony przez Yoshihiro Togashi'ego jeszcze za czasów, gdy starał się przy tworzeniu swoich dzieł. Anime i manga to zamknięte całości, również z silnie zarysowanym wątkiem romantycznym, które przyciągają dzięki typowym shounenowskim walkom (mordobiciom) z czasowym użyciem duchowych mocy. Wrogowie stają się przyjaciółmi, a główny przeciwnik w zasadzie nie istnieje. Główny bohater myśli niemal tylko o walce, choć trzeba przyznać, że wciąż troszczy się o przyjaciół, a romans pomiędzy nim a pewną bohaterką rozczula nawet najbardziej skamieniałe serca.

Prześlij komentarz

0 Komentarze